Myszkują po urzędzie
W otwockim magistracie harcują myszy. Ale już niedługo! Prezydent postanowił zrobić porządek z gryzoniami, które zadomowiły się w auli otwockiego urzędu. Zamiast kupować kota, zlecił zamknięcie auli, przeprowadzenie jej odszczurzenia i odnowienie pomieszczenia.
O obecności dzikich lokatorów można było przekonać się podczas kwietniowej sesji, kiedy po godz. 21.00 między krzesłami i stołami przebiegła mysz, która uciekła do dziury w podłodze. Sprawa nie została zamieciona pod dywan. Na cały maj aula jest wyłączona z użytkowania. W tym czasie przeprowadzana jest deratyzacja, czyli likwidacja nieproszonych gryzoni.
– Myszy nie będą już biegać po auli – zapewnił w rozmowie z „Linią” prezydent Zbigniew Szczepaniak.
Reprezentacyjne pomieszczenie otwockiego magistratu zostanie też odnowione. Ściany już są odmalowane, wycyklinowana będzie podłoga. A to oznacza, że znikną z niej dziury, w których kryły się myszy. Teraz na sesję miejską żadna mysz się nie prześlizgnie…
Myszy jak myszy, ale co zrobić ze szczurem wędrownym, który wciąż harcuje na parterze