Chcemy wiadukt!
Jak zapowiada wiceburmistrz Marek Banaszek, władze Józefowa będą przekonywać PKP do budowy wiaduktu nad torami w Michalinie. Miałby on powstać w ramach planowanej modernizacji linii kolejowej nr 7.

Okazją do negocjacji ma być spotkanie władz Józefowa z przedstawicielami PKP, do którego ma dojść jeszcze w maju.
W ramach planowanej modernizacji linii Warszawa-Dorohusk na odcinku od Warszawy do Otwocka ma być wybudowany trzeci tor, którym pociągi pojadą z prędkością 120 km/h. Przebiegać będzie on po wschodniej stronie, czyli w przypadku Józefowa wzdłuż ul. Sikorskiego.
W ocenie zarówno mieszkańców, jak i władz Józefowa, już obecny przebieg linii kolejowej nie tylko stwarza zagrożenie dla lokalnego ruchu, ale wyraźnie dzieli miasto na dwie części – wschodnią i zachodnią.
– W godzinach szczytu komunikacyjnego tory kolejowe stanowią dużą barierę. Przy dołożeniu trzeciego toru ten podział będzie jeszcze bardziej wyraźny – uważa wiceburmistrz Banaszek. Przypomina również, że na terenie Józefowa jest tylko jedna bezkolizyjna przeprawa przez tory – wiadukt na ulicy Wiązowskiej. – Ze względu na brak chodnika i ścieżki rowerowej nie jest on jednak bezpieczny dla pieszych i rowerzystów – podkreśla Marek Banaszek.
Drugi wiadukt mile widziany
W związku z tym miasto chce negocjować z kolejarzami budowę jeszcze jednego bezkolizyjnego przejazdu – wiaduktu w okolicach ulic Werbeny i Brücknera, tuż przy granicy z Warszawą po to by kierowcy wracający ze stolicy już na wjeździe do miasta mogli przejechać na tę stronę torów. – Chcielibyśmy tak rozmawiać z PKP, aby przy dodatkowych uciążliwościach związanych z wybudowaniem dodatkowego toru uzyskać jak najwięcej udogodnień w postaci inwestycji zmniejszających spodziewane utrudnienia dla mieszkańców – słyszymy od wiceburmistrza.
– Będziemy rozmawiać między innymi o budowie wiaduktu w Michalinie. Zdajemy sobie sprawę, że jest to duża, kosztowna inwestycja i nie będzie łatwo przekonać do niej inwestorów, ale spróbujemy wciągnąć do rozmów Warszawę i negocjować takie rozwiązanie – zapowiada Marek Banaszek.
Wiadomo już, że przy okazji budowy trzeciego toru powstanie podziemne przejście dla pieszych przy peronie w Józefowie. Podobne przejścia będą wybudowane również po obu stronach dworca w Michalinie – jedno od strony ul. Ks. I. Skorupki.
Parkingi do częściowej likwidacji?
Pojawia się niestety problem z parkingami w formule „Parkuj i Jedź”, które przy rozbudowie torów częściowo ulegną likwidacji. – Chcielibyśmy zachęcić kolejowych projektantów do tego, aby w miarę możliwości pozostawili część tych parkingów – mówi wiceburmistrz. – Budowa toru spowoduje, że parking, który znajduje wzdłuż Sikorskiego, a który, sądząc po codziennym korzystaniu jest bardzo potrzebny, niestety zostanie zmniejszony. Będziemy wnioskować, aby parking pozostawić chociaż w części. Inaczej będziemy mieli problem z parkowaniem po wschodniej stronie torów – mówi Marek Banaszek.
Chuchać na zimne
Jak się okazuje, zaangażowanie władz Józefowa w proces inwestycyjny nie jest przypadkowe. Najlepiej pokazuje to ostatni przykład dotyczący uzgodnień PKP z Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie budowy południowej obwodnicy Warszawy.
– Rozmowy były prowadzone w kierunku całkowitej likwidacji przejazdu kolejowego w Michalinie. Ustalono bowiem, że na wysokości Miedzeszyna będzie bezkolizyjna przeprawa tej trasy. Zgodnie z rozporządzeniem mówiącym o tym, że w przypadku wybudowania bezkolizyjnego przejścia przez tory ulegają likwidacji naziemne przejścia w odległości trzech kilometrów z każdej strony, zniknęłyby przejazdy w Falenicy i Michalinie. Na szczęście udało się nam odwieść PKP od tego pomysłu – podkreśla wiceburmistrz.
Faktycznie, moze i możliwość bezkolizyjnego przejazdu brzmi zachęcająco, ale należy rownież uwzględnić, ze ul. Werbeny jak dotąd jest droga przylesna i nikt z ludzi mieszkających nieopodal niej nie chce hałasu. Nikt nie chce, żeby stała sie druga graniczna a moZe i gorzej, bo jak spojrzeć na mapie za pewne większość ruchu przeszedlby na ul. werbeny, gdyż byłby to prosty sposób przejazdu.
Proszę dbać o to, żeby oprócz budowania ciągłych ruchliwych drug, torów i obwodnic zadbano rownież o komfort życia tych, którzy mieszkają lub przenieśli sie do Józefowa ze względu na tereny leśne i możliwość zaznania odrobiny ciszy.
Miejmy nadzieję, że ta inwestycja wypali tak samo jak józefowska oczyszczalnia ścieków.
Jak słyszę o takich monumentalnych inwestycjach to przypomina mi się historia o dodatkowym moście przez rzekę Świder. Nasz Staruszek Burmistrz grzmiał, że Otwock chce rozjeździć swoimi samochodami spokojne dotąd, lokalne ulice Józefowa. Sytuacja może być podobna z ulicą Werbeny i tym nieszczęsnym wiaduktem… Panie Burmistrzu: ten wiadukt to pewnie wymysł Warszawiaków i Wiązowniaków. Oni też będą nam rozjeżdżać osiedlowe uliczki.
O tym przejezdzie wiemy d 30 lat.
Dlaczego Otwock dostał bez proszenia od PKP przejazdy bezkolizyjne w postaci TUNELI (a nie głośnych, wielkich wiaduktów), Międzylesie także tunel, a Józefów prosi o wiadukt? Przecież finansuje to PKP. Tunel wiadomo, że jest lepszym rozwiązaniem. Dziwi mnie to strasznie. Zamiast poprosić o 2 tunele i może zrobiono by jeden z nich to Józefów prosi o jeden wiadukt i jeszcze na skraju miasta, czyli w centrum nie przejadę autem na drugą stronę?