Motocyklista zginął na Wiślanej
TRAGICZNY WYPADEK W KARCZEWIE.
Wystarczyła chwila nieuwagi, aby doszło do dramatu. W piątek, 20 października około godz. 7 na ul. Wiślanej w Karczewie 35-letni motocyklista zderzył się z osobówką. Mimo reanimacji, mężczyzna zmarł. 22-letni kierowca samochodu jest w szoku, przyznał, że to jego wina.
AGNIESZKA JASKULSKA
W piątek wczesnym rankiem 35-letni Piotr W. wsiadł na swoją hondę i ruszył w drogę. Mieszkaniec karczewskich Ługów był ostrożnym motocyklistą. Przejeżdżając przez ul. Wiślaną w Karczewie, jechał bardzo powoli. Z naprzeciwka nadjeżdżał już samochodem 22-letni mieszkaniec Karczewa. Damian O. dosłownie kilka chwil wcześniej wsiadł za kierownicę volvo i wyruszył w drogę. Parę minut później w połowie ul. Wiślanej doszło do tragedii.
– 22-letni kierowca volvo nagle zjechał na przeciwległy pas drogi i zderzył się czołowo z motocyklistą – mówi podinsp. Anna Dydek, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku. – Wypadek pozornie nie wyglądał groźnie. Motocyklista i kierowca jechali z niedużą prędkością, o czym świadczą m.in. niewielkie uszkodzenia pojazdów. Mimo to skutki wypadku okazały się tragiczne – dodaje podinsp. Anna Dydek.
Na miejscu interweniowały policja, karetka pogotowia i straż pożarna. – Motocyklista był poważnie ranny. Jego stan gwałtownie się pogarszał – mówi st. kpt. Janusz Popis, dyżurny operacyjny powiatu z PSP w Otwocku. Piotr W. doznał licznych wewnętrznych obrażeń.
– Mężczyzna był długo reanimowany – dodaje naczelnik otwockiej drogówki. Lekarze robili, co mogli, aby uratować życie 35-letniego motocyklisty, ale bezskutecznie. Piotr W. zmarł w szpitalu. – Młody kierowca osobówki był trzeźwy – zaznacza podinsp. Anna Dydek.
Damian O. nie może uwierzyć w to, że spowodował wypadek, w którym zginął Piotr W. Tuż po zdarzeniu 22-latek przyznał stróżom prawa, że to z jego winy zginął motocyklista. Tłumaczył, że kilka chwil przed tragedią wyruszył z domu. Jechał z bardzo małą prędkością, bo zaparowały mu szyby w samochodzie. W którymś momencie volvo zjechało na przeciwległy pas drogi. Wtedy w ostatniej chwili Damian O. dostrzegł nadjeżdżającego motocyklistę, ale było już za późno na jakąkolwiek reakcję. Doszło
do tragedii.
Mimo że Damian O. przedstawił swoją wersję zdarzeń, policja i Prokuratura Rejonowa w Otwocku wyjaśniają okoliczności i przyczyny tragicznego wypadku. – To już 14 ofiara śmiertelna w tym roku, która zginęła w drogowym wypadku – dodaje podinsp. Anna Dydek.