Policjanci i EkoPatrol łączą siły w walce z podpaleniami
Niedawno policja zatrzymała 33-letniego podpalacza traw, ale pożary łąk i nieużytków wcale się nie skończyły. Dlatego policjanci i przedstawiciele karczewskiego stowarzyszenia EkoPatrol wspólnie monitorują m.in. tereny nad Wisłą. Minister środowiska Michał Woś poinformował, że grzywny za podpalanie traw wzrosną z 5 tys. zł do 30 tys. zł.
AGNIESZKA JASKULSKA
W ostatnich tygodniach w gm. Karczew dochodziło do wielu pożarów traw i nie-użytków rolnych, m.in. na terenach nadwiślańskich. W poprzednim numerze „Linia” informowała, że podczas jednej z akcji gaśniczych, gdy strażacy walczyli z żywiołem, policjanci niemal na gorącym uczynku złapali 33-letniego podpalacza, mieszkańca gm. Karczew.
Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Sprawa znajdzie finał w sądzie. 33-latkowi za wypalanie traw grozi kara do 5 tys. zł.
W ubiegłym tygodniu minister środowiska Michał Woś poinformował, że grzywny za podpalanie traw i lasów zostaną zwiększone sześciokrotnie, czyli wzrosną z 5 tys. zł do 30 tys. zł. Wysoka kara ma odstraszyć podpalaczy. Ale to nie wszystko.
Policjanci z komisariatu w Karczewie wraz z członkami stowarzyszenia EkoPatrol rozpoczęli wspólne kontrole m.in. na terenach nadwiślańskich, w rezerwacie „Wyspy Świderskie” i na terenach chronionych „Natura 2000”. Podczas patroli mundurowi będą zwracać uwagę nie tylko na bezpieczeństwo i zagrożenie pożarowe, lecz także na nielegalne wysypiska.
Smog już na celowniku, śmieciarze, teraz podpalacze,
Następni w kolejce są zmywający smar w ogródku ze swoich blaszaków i rozjeżdżający trawniki wzdłuż drogi
Ech rozmarzyłem się